[navi]

Napisane przez oreganka

ja też się nad tym zastanawiam, chętnie bym jakąś fuchę podłapała
podziwiam moją koleżankę - pracuje w biurze projektowym, po południu jest instruktorką fitnesu i jeszcze została manedżerką w klubie

o kurde
ja przez dlugi czas mialam dwie prace. tą swoja do 13 ,potem opiekowalam sie dzieckiem, albo pracowalam w sklepie, przez 3 mce mialam praktyki. no i do tego dochodzily studia zaoczne.. ale jakos tak,ja lubie nie miec czasu
tylko ze mam problem ze znalezieniem zajecia OD 14.. w sumie sklep jest najprostrzym rozwiazaniem, tylko ja juz po prostu nie mam na to sily

edit:
ja nie wyobrazam sobie, ze ona zyje w jakims zwiazku... no, chyba ze jest AŻ tak zorganizowana. to chylę czoła

Ines, oj dał dał... nawet bardzo po cichu, tzn obylo sie bez trzaskania drzwiami tylko ze i tak nic nie dociera
sam wymaga posluszenstwa i szanowania jego prosb jednoczesnie moje mając w
a potem mi jeszcze wmawia, ze powiedzialam co innego no nie!!