No to faktycznie, teraz jak masz czas, mogłabyś się za czymś rozejrzeć. Kiedy wrocisz do pracy po L4, bedzie to troche trudniejsze.
Ja cały czas się zastanawiam w jaki sposób można sobie chociaż trochę dorobić do wypłaty
.
Pieniądze przeciekaja mi przez palce. Dzisiaj dwie stówy poszły na siłownie dla mnie i TŻ (zaległy prezent urodzinowy
).
Jutro wizyta u mechanika i o niczym innym nie myślę, bo mam złe przeczucia że znowu bede musiała dużo władować w tę skarbonkę (minimum kilkaset zł).
Mama się upomina o pieniądze które jej "wiszę"...
Nie nadążam z tym wszystkim
Nie mam pojęcia jak mogłabym nieco podratowac swój budżet
Ale pracy nie zmienie, bo wbrew pozorom trudno znalezc cos lepiej platnego bedac w moim wieku i majac moje kwalifikacje/doswiadczenie. No i tu mam swietna atmosfere.
Jednak kasy wciąż za mało