2015-07-31, 10:18
|
#2109
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 022
|
Dot.: Mamusie lutowe 2016 :)
Lola2828 - duży już Bąbel . Ciekawa historia, mi podoba się to imię , choć domyślam się, że w PL było dla Ciebie problemowe.
agaczilla21 - przykro czytać takie historie rodzinne. Wyjazd do pracy Twojego męża powinien pomóc. Zawsze to okazja do tęsknoty. W kontaktach damsko-męskich dużo potrzeba jednak cierpliwości, żeby nie powiedzieć, że czasem hamowania emocji. Sama dużo mówiłam kiedyś w kłótniach. Musiałam dużo się nauczyć, żeby dobrze prowadzić napięte rozmowy, które przecież się zdarzają i to normalne!
Znalazłam wreszcie teczkę z wynikami. Masakra, szukałam wczoraj pół dnia. Przetrzepałam wszystkie dokumenty. Nie mogłam spać przez to. Nie mówiąc ile razy się schylałam pod kanapę. No i były daleko pod kanapą. Musiały spaść i kot je popchał pewnie dalej. Ważne, że są. A takiego stresa miałam. Niby wszystko jest w książeczce ale już widziałam wizję, że do szpitala mnie nie wpuszczą jak nie zobaczą wyniku na hiv (panika:P). Ale zawsze mogłam przecież poprosić w labie o duplikat. Nie mogłam sobie darować, że wszystko mam zawsze w porządku a tu zaniedbałam taką ważną sprawę i to jeszcze związaną z dzieckiem. Teraz będę skanować sobie wszystkie wyniki :P (wariatka ze mnie
|
|
|