2014-02-07, 14:01
|
#1409
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 27
|
Dot.: Wrześniówki 2014 - łączmy się :)
Hej mamuśki .
Od rana płaczę,płaczę, płaczę.
W poniedziałek miałam pierwsze usg, maluszek miał 0,5 cm i serduszko biło.
Dziś obudziłam się z uciskiem w podbrzuszu, myślałam ,że znów męczą mnie wzdęcia, ruszyłam do pracy i poczułam ,że krwawie Natychmiast do lekarza , przyjęta bez kolejki, usg i co ... ogromny pęcherz z krwią niedaleko mojego maleństwa , serduszko bije. Wszystko wyjaśni się po weekendzie. Nie wiadomo skąd się te cholerstwo wzięło , i jakie są szanse ,że w najbliższym czasie zniknie .Jedynie co mogę zrobić to prosić aby krew zniknęła( ginekolog powiedziała, może to potrwać kilka dni) a maluszek był silny i przetrwał .
Błagam ,żeby w poniedziałek wciąż widzieć serduszko i aby niebezpieczeństwo zniknęło
Edytowane przez agusiaDE
Czas edycji: 2014-02-07 o 14:15
|
|
|