Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze codzienne jadłospisy cz XVIII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-06-25, 23:22   #4635
Lee
Wtajemniczenie
 
Avatar Lee
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 121
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy cz XVIII

Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Powiedziałabym, że niegłupio.

Robisz sama granolę i batoniki?

Ryż biały? Od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale zdecydowanie polecam brązowy, ewentualnie inne alternatywy białego ryżu - zdrowsze, i IMO smaczniejsze .

Dressing light to jakiś kupny? Wystrzegałabym się takich produktów na dłuższą metę. Są nafaszerowane dodatkami do żywności, zdecydowanie lepiej byłoby użyć do sałat oliwy.

A truskawek nie oszczędzaj sobie, nie wyliczaj na gramy - 100g to niecałe 30 kcal! Faszeruj się tymi pysznościami ile wlezie, trzeba korzystać!

No i rano do śniadania też dodałabym jakiś świeży owoc z racji sezonu.
Dziekuje za pomoc!
Granole i batoniki kupuje, jestem zbyt leniwa i lewa w kuchni zeby sie podjac takich zadan ;-)
Jednak wybieram te najrozsadniej wygladajace- granola bez dodatku cukru, z duza zawartoscia blonnika. Batoniki tez maja malo cukru, a duzo blonnika, kalorii maja 78 wiec moim zdaniem malo, a zaspokajaja moj glod na slodycze (jeden batonik ma tylko 3.4g cukru i 5.6g blonnika moim zdaniem to dobrze)
Ryz zjadlam taki gotowy z warzywami w opakowaniu piramida ktory paruje w mikrofali, jest koloru zoltego (chyba od przypraw) z marchewka, groszkiem, kukurydza...nie jest razowy, na prawde ciezko mi sie przekonac do razowego- jest taki twardy
Dressing byl kupny, wlasciwie zawsze kupuje jakis inny, tym razem seven islands- smakuje tak troche octowo-keczupowo... bardziej sklania mnie do neigo kalorycznosc- lyzka ma 25kcal a nie 135kcal jak w przypadku oliwy, choc oczywiscie zgadzam sie, ze oliwa jest zdrowsza.
w ogole wpadlam chyba w pulapke kalorii, bardzo rzetelnie je licze, a jak przekrocze 1600 kcal to koniecznie robie dodatkowe cwiczenia...
zauwazylam rowniez ze pozwalam spbie czesto na produkty 'light' typu chrupki czy jakies slodycze light, ciasteczka czy wlasnie dressingi... mam wtedy wrazenie ze wciaz pozwalam sobie na 'niegrzecznosci' ale jakos je tam jeszcze kontroluje...
co do owocow, to kiedys bylam na dukanie i do dzis mi zostalo ze bardzo z nimi uwazam, ze wzgledu na cukier. wlasciwie boje sie cukru, wole zjesc wiecej tluszczu niz cukru...tak naprawde to dopiero niedawno zaczelam jesc owoce... i to tez tylko pozwalam sobie na truskawki, maliny, jagody czy jezyny ktore maja stosunkowo mniej cukru niz np banan czy czeresnie, winogrona.

mam dosyc atletyczne cialo, waze sporo bo 62kg przy wzroscie 160 cm ale wszyscy zawsze mi mowia ze wygladam na mniej, mam sporo miesni, ktore podobno waza wiecej niz tluszcz...
jednak mam galaretkowaty brzuch, pod ktorym czuje duzy miesien, ktory jednak jest przykryty tluszczem...zalezy mi zeby sie tego pozbyc.
zdaje sobie sprawe ze nie mozna sobie wybrac skad sie spala tluszcz, wiec odchudzam sie ogolnie, codziennie wykonuje cwiczenia na miesnie brzucha i jem z obnizona kalorycznosia, oprocz tego uprawiam sport- chodze na silownie 3/4 razy w tygodniu na kick boxing, lbt, aerobic w wodzie i plywam. oprocz tego cwicze scalpel z ewa chodakowska.
przepraszam, rozpisalam sie, chyba mialam potrzebe zeby troche z siebie 'wyrzucic' jeszcze raz dziekuje za pomoc i rady!
__________________
if i'm not wasted, then the day is.
Lee jest offline Zgłoś do moderatora