Dziewczyny bardzo dobrze wiem co przezywacie
Od ok 2/3 m-cy mam bardzo silne i czeste bole glowy. Wczesniej bralam dorazne leki przeciwbolowe typu ibuprom, pyralgin, apap. Ponad miesiac temu bylam u neurologa (bodajze juz 3 z kolei) i dostalam ketonal z zaleceniem - brac tylko w razie bolu nie do wytrzymania. W tym problem, ze taki bol pojawia sie codziennie, czasem kilka razy w ciagu dnia. Ketonal pomagal przy kilku pierwszych razach, teraz nic .. Na domiar zlego z tym przerazliwie silnym bolem glowy pojawiaja sie wymioty, dretwienie konczyn, konwulsje (tylko raz) a w przeciagu ostatnich tygodni zauwazylam pogorszenie wzroku i pamieci (ogromne luki w pamieci i tzw "urwany film")
Kraze od neurologa do neurologa i nikt nie potrafi tego zdiagnozowac.. Wszystko coraz bardziej sie odwleka z braku terminow, a takze z wysokich kosztow badan - wybieram sie w niedlugim czasie na tomografie i rezonans. Bardzo mnie to meczy
Czasem kiedy budze sie w nocy z tym okropnym bolem placze z tej cholernej bezradnosci i niemocy zapanowania nad wlasnym cialem.
Czuje sie fatalnie widzac tez jak smuci sie moja mama, tata, najlepsza przyjaciolka
Czesto az zal mi mowic o swoim zlym samopoczuciu zeby znowu nie widziec tego zatroskanego i rozgoryczonego wyrazu twarzy moich bliskich.
Musialam sie wygadac, bo naprawde nie daje sobie juz z tym rady ...
Pozdrawiam wszystkie osoby cierpiace na ta pozornie banalna dolegliwosc jaka jest
bol glowy.