Dot.: Jak to naprawde jest?
Cytat:
Napisane przez Ally83
Nie wiem, może ja jakaś dziwna jestem i na dodatek mówię to z pozycji kobiety, ale ja w wyniku ewentualnej wpadki (odpukać ) nie chciałabym wychodzić z mąż. Za mąż to ja chcę wyjść, jak będę pewna, że z tym a nie innym facetem chcę spędzić resztę życia Ale rozumiem osoby, które podejmują decyzję o ślubie (na pewno jakaś część tych osób jest pewna, że chce ze sobą spędzić życie a dziecko nie jest jedynym powodem do małżeństwa) Ale ok, już nie off-topuję
|
Nie jestes dziwna, ja tez tak uwazam
Na pewno inaczej to wyglada z perspektywy "domniemywania", kiedy sie w danej sytuacji nie znalazlo, a tylko sie o niej mowi, niemniej jednak na chwile obecna tez uwazam, ze "wpadka" nie jest dla mnie rownoznaczna ze slubem. No chyba, ze para jest ze soba dlugo i i tak slub byl gdzies tam w planach.
__________________
- Myszo, jak ty słodko wyglądasz! Tak po domowemu, po mysiemu, tak futerkowato, tak pazurkowato. Jesteś urocza, kiedy się ciskasz!
I razem zabrali się do zbierania potłuczonych talerzyków.
|