[normalnienienormalna]

Witam wszystkich. Po rzuceniu palenia przytyłam z 58 kg do 64 w niedługim czasie (wzrost ok. 168) i w związku z tym chciałam się poradzić czy potrzebna mi dieta redukcyjna? Czy wystarczy zdrowo się odżywiać, dorzucić ruch i będzie ok.. ? Bo jak narazie mam straszne wałeczki, jestem otłuszczona, moje ciało nie jest jędrne, od piwa chyba zrobił mi się brzuch (jestem gruszką i powinien być płaski), a do tego siędzący tryb życia, słodycze.. to sami sobie wyobraźcie jak to wygląda . Do tego jestem bardzo leniwa, szybko się nudzę gdy ćwiczę. Jakoś rok temu zawziełam się i biegałam przez pół roku, ale to też zaczęło mnie nudzić. Na początku jeszcze było ok, bo miałam pare minut biegu, pare marszu i tak na zmiane.. lecz jak zaczełam biegać pełne 30minut to strasznie mnie to zaczęło nudzić. Mam do dyspozycji orbitrek, hantle do 20kg, hula hop, skakanke, miejsce w pokoju i na dworze . Może moglibyście polecić jakieś łatwe, niezbyt ciężkie ćwiczenia na początek, albo sposoby na zabicie nudy podczas ćwiczeń ? Wiem, że powinnam ćwiczyć siłowo oraz aerobowo najlepiej 3 treningi siłowe i reszta aeroby w dni wolne, ale trudno mi o systematyczność i dyscypline. Poradzicie coś?