[anielska diablica]

No to i czas na mnie w sobotę skończyłam kurację, która trwała 276 dni ( masakra ile to czasu, a zleciało jakby to był miesiąc, choć na początku martwiłam się, że te aż 9 !!! miesięcy będzie koszmarem)

Waga: ok: 53 kg
Dawka: 1 msc- 20 mg/ 8 msc- 30mg
Dawka przyjęta: ok.149 mg/kg

Skutki uboczne: właściwie żadne jedynie suchość ust, na którą stosowałam wazelinę białą kosmetyczną z Ziai ( żadna inna nie jest tak skuteczna) i w 2 miesiącu miałam ZCzW, które wyleczyłam Linomagiem ( też polecam,super nawilża i daje ładny delikatny połysk ustom, więc nie trzeba już błyszczyka), a dodatkowo z tych skutków "dodatnich" to matowa twarz, nieprzetłuszczające się włosy ( mycie raz na 5-7 dni) . Generalnie do 6-7 miesiąca miałam naprzemienne wysypy i momenty wyciszenia, więc nie ma się co załamywać tylko brnąc z kuracją do końca. W zeszłym tygodniu wykluła się po 2 msc uśpienia jakaś paskudna gula, ale pękła i ślad mi po niej został.
Twarz mam całą pooraną;/ dziura na dziurze i wyglądam jakbym miała łowicką wycinankę na twarzy, ale muszę przyznać, że krost nie mam, ale pozostały też na rzuchwie i policzku prawym czerwono-sine ślady ;/ . to chyba tyle mojej "opowieści" o retinoidach.
Czy jestem zadowolona ? hmmmmmmm ciężkie pytanie, bo liczyłam na więcej (tak wiem, że retinoidy blizn i dziur nie likwidują, ale to właśnie podczas ich brania nabawiłam się tych ubytków i nie wyciskałam żadnych krost) przy Tetralysalu ( który tylko zaleczył mój trądzik) twarz miałam dosłownie idealną, bez dziur, blizn i śladów, a tutaj jednak jest cięższy kaliber i teraz czekam do jesieni i znów zabieram się do walki, tylko teraz z pozostałościami po tym cholerstwie. Za powodzenie wszystkich waszych kuracji mocno trzymam kciuki i życzę dużo cierpliwości i wytrwałości i nie załamujcie się, musi być tylko lepiej ::