Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - zdradzone
Wątek: zdradzone
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-03, 22:29   #98
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: zdradzone

hmm czytam Wasze wypowiedzi i widze, ze zostalyscie ciezko zranione i ucierpialo Wasze zaufanie.

Ja zdradzona nigdy nie zostalam. Bylam strona zdradzajaca. Zdradzilam dokladnie dwukrotnie. W zyciu bylam w dwóch powaznych zwiazkach i obu swoich bylych zdradzilam, kazdego po razie. Mialam oprocz tego kilka mniej zobowiazujacych znajomosci (oczywiscie po tych zwiazkach), ale tu juz nie zdradzalam.

Pierwszego faceta z ktorym bylam zdradzilam po jakims pol roku bycia razem, z facetem, ktory byl moja pierwsza miloscia nijakim R. (nigdy z nim nie bylam podkochiwalam sie w nim przez kilka lat, przeszlo dopiero jak poznalam P. - mojego pierwszego w zyciu faceta). W zasadzie "nic wielkiego" sie nie wydarzylo tylko sie calowalismy, dodam ze w zwiazku z P. w owym czasie ukladalo sie naprawde dobrze - po dzis dzien nie wiem czemu z premedytacja poszlam na impreze sama (w sensie bez TZ), wiedza dokladnie ze bedzie tam R.

Drugiego TZ zdradzilam z facetem, ktory sie we mnie zakochal nijakim M, na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, ze to byla koncowka znajomosci, zwiazek sie sypal, a ja szukalam spelnienia swoich potrzeb (zainteresowania, bycia adorowana, wazna) na zewnatrz. Potem sie rozstalismy z R. (inny R - nie ten sam co pierwsza milosc), a ja nawet probowalam byc z M jednak byla to malo udana relacja.

Psychologia zdrady podobno jest taka, ze w zwiazku jakas potrzeba jest nie realizowana i zaczyna sie tego szukac poza.

Czy mialam wyrzuty sumienia?? straszne mialam, tarzalam sie w wyrzutach sumienia. Powiem wiecej, lepiej juz byc skrzywdzona niz krzywdzic, bo jak ktos Cie skrzywdzi, to po latach juz nie boli a ma sie poczucie ze samemu sie bylo fair. A jak sie kogos zranilo, to i sie samemu zle z tym czuje i po latach to wciaz ma sie wyrzuty sumienia.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując