Dot.: Buszując wśród książek: Małgorzata Musierowicz
Ja pamiętam jak się potem zmienił Ignacy Borejko (ojciec Gabrieli). Zrobiło mi się go żal, bo zawsze był sensowny, a potem był takim idiotą, że to tak ujmę. A już szczytem było jak do Pyzy wrócił Fryderyk.
Ale muszę przyznać, że to naprawdę fajna seria i chętnie wracam do niektórych tomów. Zwłaszcza tych przed Kalamburką. Sama Kalamburka chociaż specyficzna też mi się podobała, chociaż jak same wiecie nie jest to książka łatwa.
|