2006-09-18, 16:08
|
#7
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 29 164
|
Dot.: Nie daję rady w nowej szkole:(((
To jest dopiero początek. Nie podejmuj pochopnych decyzji. Na początku zawsze jest trudno...inni ludzie, wymagania, poziom nauki. Pamietam sytuację z gimnazjum (chodziłam do gimnazjum przy liceum). Ludzie...dla mnie wtedy jakaś totalna elita...wszyscy firmowe ciuchy itp. Na początku trzymałam się trochę z boku, by wybadać. Na dodatek...pierwsza lekcja matematyki...jakiś totalny pogrom. Kobieta-pierwsza piła szkoły. Wszyscy mieli pełne gacie. jedna dziewczyna właśnie przez nieszczęsna matematyke zrezygnowała.
Klasa okazała się najlepsza jaką miałam, wspaniali ludzie. Matematyczka...owszem bardzo wymagająca, ale traktowała nas jak swoje ukochane dzieci.
Nie daj się, myśl pozytywnie, bierz do pracy. Będzie dobrze. Często jest tak, że początki to takie badanie terenu, nie tylko przez uczniów, ale też nauczycieli. trzymam kciuki
|
|
|