Dot.: komplementy
ja nie jestem przyzwyczajona do tego, ze moj mezczyzna nie mowi mi komplementow, bo poprzednicy czesto mi mowili mile slowa...moj Ukochany raczej woli napisac o czyms niz powiedziec... jak wrocilam z wakacji napisal mi na kartce a4 list, byl cudny;d zachwycam sie nim do tej pory, ale drogie panie z wakacji wrocilam ponad miesiac temu<lol2>od tego czasu beton, zero milych slow. jejciu... musialam mu to wygarnac... od 7 miesiecy jakos nie moge przywyknac, ze moj TŻ nie jest wylewnym mezczyzna.
__________________
Dziekuje tym, ktorzy byli mi bliscy
|