[In_ThE_ShAdOwS]

Mmm, uwielbiam zieloną herbatę, to ona unormowała mi mój metabolizm. Dnia bez tej herbatki sobie nie wyobrażam. Tak samo lubie pic rozne owowcowe, ostatnio kupiłam grejfrutową z Herbapolu, pyszna, dzika rózna tak samo. A herbatka, ze świezej mięty jest świetna, taka o wiele szybciej działa na ból brzucha niż ta kupowana w sklepie. Czarna herbata juz dla mnei nei istnieje, czasami tylko zimą z miodkiem.
Bratka tez pijałam i to litrami, czy zauwzyłam poparawę cery? Nawet nie pamiętam,ale wiem, ze wysypu nie było. Mogłam soibei gdzies zapisać, czy warto ją pić, bo początki ze smakim są niezaciekawe, potem można sie przyzwyczaić.
Co do diety, to teraz łykam wit. B2,B6 i mnóstwo owoców, szczególnie jabłka.Nigdy nie jadłam fast foodów, teraz, to już w ogóle, chipsy raz na parę miesięcy. Jedank moją słabościa są słodycze, jak długo nie jem, to potem rzucam się na nie, dlatego dziennie, lub co dwa dni zjadam kawałek gorzkiej czeklady i juz nie slinie sie na widok batonika