[czarownica]

Napisane przez patrycjaaP

W zasadzie powinnam się cieszyć, co roku gdzieś wyjeżdżam - nie siedzę w domu. Co prawda nie są to wyjazdy zagranicę, ale polskie morze, mazury, góry - wiele osób i tego nie ma. Przy okazji nie trzeba chodzić do szkoly, wolność i sielanka.. Nie lubie tego! Jutro zakończenie roku, mam zaplnowany wyjazd na mazury i jeśli wszystko bedzie jak trzeba pojedziemy też nad morze, nie bedzie mniec 3 tygodnie. Przyjaciele wyjeżdżają.. nie bede ich widzieć z miesiąc ..Nie bedzie chodzenia do szkoly, spotykania nowych jak i starych znajomych - ciąlge coś sie dzieje. Będzie mi się nudzić. I może powiecie" młoda jest nie wie co gada kiedyś jej zbrzydnie szkoła" otóż nie! każdy co roku mi to powatarza a ja ciągle nie przepadam za wakacjami - owszem lubie mieć wolne, ale nie tak długoo.. Chyba jestem jakimś wyjątkiem.
No to wyżyłam się

P.S - nie jestem kujonem, ucze się średnio.

A ja ci powiem ciesz się jak możesz!

Ja od dwóch lat nie miałam wolnego więcej niż trzy dni pod rząd. Pracuję w cudownej firmie, studiuję to co lubię ale brakuje mi czasu na zwykłe ponudzenie się. Niczego w życiu nie żałuję, lubię jak wiele się dzieje w moim życiu. Ale z niecierpliwością czekam na urlop i niech się wali w pracy a nie odbiorę telefonu. Znając mnie to połowę urlopu przewiszę na telefonie

Nie mówię że to źle że tęskinsz za szkołą ale kiedyś w życiu zzatęsknisz za wakacjami i odpoczynkiem i nic nie robieniem