2006-05-15, 21:44
|
#303
|
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
Napisane przez lexie
Weszłam na Kafeterię... Przypomniało mi się dlaczego tak jej nie znoszę
|
Pomyśleć, że kiedyś spędzałam tam całe godziny. Wstyd, wstyd
FirstLady, moim zdaniem zakładanie fanklubu nie wchodzi w grę. Krzysztof jest całkowicie bierny. Od myśli do wprowadzenia jej w czyn długa droga. Za trudna, żeby choć podnieść się sprzed komputera.
Zresztą, jak działałby fanklub i relacje z ewentualnie poznanymi osobami, skoro Krzysztof boi się wyjść z domu po godzinie 16:00. Zimą.
Jak ma poznawać kolegów, skoro boi się podejść do człowieka, który w 90% go pobije, a w 100% pomyśli, że Krzysztof jest idiotą.
Jak ma poznawać koleżanki, skoro boi się nawet rozmów wirtualnych. Na forum, ok- ale już bardziej intymny sms- broń boże. Na forum nie podaje 100% prawdziwych informacji o sobie. Zawsze coś zmieni, coś przeinaczy- bo ktoś go rozpozna, pobije, wyśmieje, wytknie. Nie poda, że ma 186 cm wzrostu. Ma 183. Nie ma szarych oczu. Ma jasne. Nie jest z Katowic. Jest tak jakby z południowej Polski.
Krzysztofie, nie śmieję się z Ciebie. To smutne, jak postrzegasz świat. Wiesz, fajnie że szukasz kontaktu z ludźmi chociaż w "bezpiecznym" internecie. Ale zrób coś ze swoim życiem. Życiem, którego nie lubisz. Przecież nie chcesz gorzknieć z dnia na dzień. Jedna pani psycholog nie potrafiła Ci pomóc? To żadna z niej psycholog. Szukaj drugiej, albo trzeciej. Od tego są. Szukaj nie na sąsiedniej ulicy, ale choćby na drugim końcu miasta. Albo w innym mieście. Jeśli naprawdę chcesz pomocy, wyciągnij po nią rękę. W realu, nie tutaj. Bardzo bym chciała, żeby Ci się udało
|
|
|