Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Moim zdaniem to bzdura, tzn chwyt marketingowy. Ta pani zaleca 2-6(!!!) tygodni głodówki, którą nazywa "dietą warzywno-owocową", a następnie przejście na bardzo restrykcyjną wegetariańską dietę na całe życie, przeplataną kolejnymi głodówkami i mocno okrojoną (właściwie pozbawioną) z białka. Czy to brzmi zdrowo? Jak dla mnie nie za bardzo.
Nie mówiąc już o tym, że skupianie egzystencji wokół "prawidłowego" żywienia nie jest szczególnie przyjemne ani zdrowe.
Byłoby pięknie gdyby nieodwracalne zmiany dało się jednak cofnąć, ale gdyby to była prawda - to lekarze by o tym wiedzieli i stosowali.
Swoją drogą, w filmie "food matters" obiecują to samo, tzn cofanie się chorób z rakiem włącznie poprzez superzdrową żywność (nie głodówkę).
Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-03-29 o 21:29
|