Wizaz.pl

Wizaz.pl (https://wizaz.pl/forum/index.php)
-   Biochemia kosmetyczna (https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=66)
-   -   Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... (https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=176316)

rrryfka 2006-01-23 20:07

IZOTEK raz jeszcze, prosze niech wejdzie kto brał ! jestem załamana...
 
byłam dziś u lekarza Z wynikami badań z wmazu z krosty. Okazało się że mam jakieś okropne, oporne bakterie. Stosowałam już wszystko co tylko istnieje oprócz tego leku. Nie mam jakiegoś strasznie ciężkiego trądziku, jednak ciągle jest a mocne antybiotyki tylko troche poprawiają stan cery i to nie zawsze...

Lekarz nawet powiedział, że te moje pryszcze mogą nie zniknąć nawet do 40-stki.
Jestem załamana..
A on powiedział że IZOTEK to chyba ostatni ratunek, który może zadziała..

Napiszcie czy było warto !
Prosze podnieście mnie na duchu !!

izapp1 2006-01-24 09:38

Dot.: IZOTEK raz jeszcze, prosze niech wejdzie kto brał ! jestem załamana...
 
Ja nie brałam..:) Ale jestem z tobą..napewno sie cos poprawi!!;)

venji 2006-01-24 22:02

Dot.: IZOTEK raz jeszcze, prosze niech wejdzie kto brał ! jestem załamana...
 
hej Rrryfka ;) czyżbyśmy się z kafeterii znały? ;)

ja biorę izotek już czwarty miesiąc i buźkę mam absolutnie wyleczoną... skutków ubocznych nie odczuwam żadnych... szczerze mówiąc nawet usta mi się nie łuszczą ;) wyniki mam takie jak przed rozpoczęciem kuracji....

chyba jeszcze 2 miesiące i FIN.... ech....

sama nie wiem, jak przeżyłam początki z izo... pogorszenia nie było, bo gorzej niż wtedy być nie mogło, ale wyglądałam przekoszmarnie! wrrr....

z izo trzeba uważać, ale bez przesady.... demonizowanie moim zdaniem sensu nie ma... niektórym tylko ten lek zostaje, żeby mogli żyć normalnie, a straszenie ich kalectwem naprawdę nie napawa optymizmem!

w razie czego zawsze chętnie służe pomocą :)

rrryfka 2006-01-25 16:49

Dot.: IZOTEK raz jeszcze, prosze niech wejdzie kto brał ! jestem załamana...
 
do Venji,
TO chyba nawet pewne że znamy się z kafeterii :)
Ja zaczne brać IZOTEK w sobote.
Jade do Niemiec żeby taniej kupić.
Będę brała 2 tabl ( 20mg) dziennie.
CZy to duzo? waze 53kg. Ile TY brałaś dziennie i teraz masz mniejszą dawke?
Masz może jakieś osłony? Bo ja tylko mam witaminy brać (C i B).
Aha i co ważne dla mnie. Czy oczy się przesuszają, bo nosze soczki i pewnie będę miała problemy...

Ja nie wyglądam jakoś strasznie ( może się już przyzwyczaiłam ) ale od 5 mieiecy biore antybiotyki i nie widze poprawy duzej... i diana też nie pomaga

BUZIAKI I POZDRAWIAM

rrryfka 2006-01-25 17:42

Dot.: IZOTEK raz jeszcze, prosze niech wejdzie kto brał ! jestem załamana...
 
dzięki Kwiatuszku! Już wszystko wiem :)

2006-05-10 00:06

Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...
 
Zawieta izotretynoinę.
Było parę wątków na ten temat, ale są stare. Jestem ciekawa, co o tym myślicie?
http://www.roche.pl/pharma/lek.php?lid=21

Ivvonka 2006-05-10 00:33

Dot.: Roaccutane
 
Pewien ginekolog mi kiedys przepisal, kiedy moja broda stala sie bardzo problematyczna po odstawieniu Diane-35 (moim najwiekszym bledem bylo siegniecie po nia...). Lek jest ponoc bardzo skuteczny, ale balam sie skutkow ubocznych, ktorych lista jest naprawde dluga. Nie zrealizowalam recepty, doswiadczenia z Diana-35 kazaly mi wziac owe skutki pod uwage.

2006-05-10 00:39

Dot.: Roaccutane
 
Właśnie się tak zastanawiam, jak to jest tak naprawdę z tymi "uboczniakami". Mnie osobiście,jako soczewkowca, przerażałoby wysuszeszenie i problemy z rogówką, przecież to poważne; krwotoki z nosa oraz najważniejsze:pogorszenie widzenia nocą, super, zwłaszcza, jak jeżdżę nocą:cool:
Bo co do tej słynnej swego czasu sprawy z zaawansowaną depresją, że się tak eufemistycznie wyrażę, to podchodzę z dystansem.
Jaki ma związek jedno z drugim?

__Madzia__ 2006-05-10 08:15

Dot.: Roaccutane
 
Witam serdecznie

Mam problem z trądzikiem, ale jak narazie to daje sobie rade z antybiotykami i roznymi masciami. Pani dermatolog wiele razy proponowała mi roaccutane, ale nie zgodziłam się,nie chodzi tutaj o sparwy finansowe, bo kasa moze by się znalazła, tylko o sprawy uboczne, najbardziej bym się chyba obawiała zajścia w ciąże i co wtedy. Rozmawiałam kiedyś na forum dyskusyjnym i dziewczyna po kuracji roac. po 2 latach nie mogła zajść w ciąze a była w pelni zdrowa. Także bym nie ryzykowała, nawet gdybym miała cała twarz w pryszczach:-) .Pozdrawiam.

odszczepieniec 2006-05-10 10:25

Dot.: Roaccutane
 
Cytat:

Napisane przez Sandija
Bo co do tej słynnej swego czasu sprawy z zaawansowaną depresją, że się tak eufemistycznie wyrażę, to podchodzę z dystansem.
Jaki ma związek jedno z drugim?


wybaczcie, ze wcisne swoje 2 grosze w tym watku... :-)

znam 2 osoby, ktorym po zakonczonej kuracji roacutanem "odbilo" ze tak nieladnie sie wyraze- np.moj kuzyn od tamtej pory leczy sie... ale na ciezka depresje wlasnie(szpital + tabletki); rodziny obu osobnikow za taki stan rzeczy obwiniaja cudowne tabletki przeciwtradzikowe. Zbieg okolicznosci- nie wiem, nie mi to oceniac..

skoro lek powoduje uszkodzenia plodu, to i mozliwe jest rowniez, ze przyczynia sie do pewnych uszkodzen w mozgu- moze tak, moze nie- nie wiadomo do konca- nie warto zatem ryzykowac, tym bardziej ze skutecznosc leku w niektorych przypadkach jest rowniez watpliwa( pewna dziewczyna przeszla 3(?) kuracje i efekt mizerny, co zreszta opisala w swoim blogu- pozdrawiam ja, jesli pojawi sie w watku ;) )

wersta 2006-05-10 10:48

Dot.: Roaccutane
 
ja przeszłam kurację kilka lat temu. depresja mnie ominęła, ale wypadło mnóstwo włosów. włosy zebrane w kitkę były grubości małego palca. po odstawieniu zaczęły odrastać na szczęście. bardzo wysuszona skóra, krople do oczu i nosa nawilżające, krwawienia z nosa, ale efekty leczenia są do dziś. latami leczyłam się na trądzik, mnóstwo leków, maści, badania, nawet autoszczepionka i nic. a po roaccutanie jak ręką odjął. regularnie (o ile dobrze pamiętam co 3 mies) robiłam badania wątroby.

zanim lekarz wypisał mi receptę, musiałam podpisać oświadczenie, że nie zajdę w ciążę (w trakcie brania i 2 lata po).

patrząc z perspektywy czasu myślę, że to była dobra decyzja. ale wtedy nie miałam okazji zajść w ciążę (miałam chyba 17 lat).

azylek 2006-05-10 11:06

Dot.: Roaccutane
 
Rzeczywiscie efekty sa oszalamiajcae, kuracja trwa pol roku jak dobrze pamietam i wzaleznosci od tego jakie sa ognisak zapalne na buzi taka sie przyjmuje dawke. Kuracja drgoa, tez keidys o tym myslalam, w niemczech mozna 3 razy taniej go kupic, co gorsza wlasnie te skutki uboczne, czytalam nawet o samobojstwach, bo podobno naprawde niektorym "odbija" depresja, stany lekowe i wszystk osie zbiera. osobiscie mam kolezanke, kotre przeszla ta kuracje, na szczescie takich skutkow ubocznych jak te ww neie miala, krwotoki i maksymalne wysuszenie wraz ze zluszczaniem sie skory i kolor doslownie buraka na twarzy to chyba u kazdego podczas tego leczenia wystepuje. do tego co miesiac pobierana krew na proby watrobowe bo tak to cholerstwo niszczy watrobe, ciesze sie ze nie bralam i choc mam bardzo wielkie problemy ze skora brac nie zamierzam..buziaki dla wszystkich

2006-05-10 14:31

Dot.: Roaccutane
 
Brzmi to wszystko naprawdę strasznie :eek:
Pocztytała sobie o Roac. w internecie i wszyscy piszą takie miłe rzeczy, jedynie na jakieś tam gr. dyskusyjnej w googlach jest spokojniej.

odszczepieniec 2006-05-10 21:32

Dot.: Roaccutane
 
Cytat:

Napisane przez Sandija
wszyscy piszą takie miłe rzeczy, jedynie na jakieś tam gr. dyskusyjnej w googlach jest spokojniej.

na pewno 99% pacjentow jest zadowolonych z kuracji. podobno i efekt odmlodzenia skory jest rewelacyjny...

raczej sceptycznie podchodze do badan i wynikow naukowych- wszak np.za 5 lat moze sie okazac, ze rzeczywiscie lek ma wiecej skutkow ubocznych niz przypuszczano...:rolleyes :

azylek 2006-05-10 21:38

Dot.: Roaccutane
 
Cytat:

Napisane przez odszczepieniec
na pewno 99% pacjentow jest zadowolonych z kuracji. podobno i efekt odmlodzenia skory jest rewelacyjny...

raczej sceptycznie podchodze do badan i wynikow naukowych- wszak np.za 5 lat moze sie okazac, ze rzeczywiscie lek ma wiecej skutkow ubocznych niz przypuszczano...:rolleyes :

i tu sie z Toba zgodze, kto wie jakie pozostawia ubytki chociazby w watrobie. Po to sie wykonuje badania, a kto powiedzial ze to z czasme nie "wyjdzie" i o\dpiero po latach okaze sie ze watroba czy inne organy sa naruszone przez te "konskie" dawki. roznie bywa, zawsze lepiej nastawic sie na najgorsze, choc piekny wyglad jest kuszacy.. ale co z konsekwencjami i odbiciem sie tego na zdrowiu ..? lepiej sie nad tym porzadnie zastanowic..buziaki dla Was

April007 2006-05-10 22:33

Dot.: Roaccutane
 
Jestem na izotretinoinie ( Aknenormin ) od stycznia. Dawka 20 mg na dobe, mala ale rozlozona na dluzej. Mialam uporczywy tradzik od 12 roku zycia, przypuszczam ze przyprawial mi wiecej depresji niz lek. Cera jest w tej chwili sliczna - zobaczymy co bedzie po odstawieniu. Krwotoki z nosa tylko przy przeziebieniach ( wystepowaly w zasadzie nawet kiedy nie bralam leku ). Wysuszenie ust spore. Wysuszenie twarzy i ciala - w normie (balsam +krem + filtry i jest ok ). Koszty sa spore, ale jesli efekt normalnej twarzy sie utrzyma, uznam ze bylo warto. Badania robie regularnie. Mysle ze antybiotyki tez watrobe niszcza a nikt nie robi o to tak wielkiego halo, jakie jest przy izotretinoinie. Uwazam, ze jest to dobry lek jako ostatnia deska ratunku,kiedy tradzik jest juz prawdziwym utrapieniem i nic nie potrafi go zwalczyc. Absolutnie nie mozna go sobie stosowac bez uprzednich badan i bez pewnosci ze nic innego nie pomoze. Ale to moja opinia - kazdy zrobi jak zechce.
Pozdrawiam :)

2006-05-10 22:47

Dot.: Roaccutane
 
Hm, poczytałam, posprawdzałam, rzeczywiscie, może powodować depresję.
Zwłaszcza nasilać, skoro ktoś ma do niej tendencje i to nie z powodów problemów z cerą. Przerażające!


April a jak jest u Ciebie z widzeniem nocą?
A nosisz soczewki?

April007 2006-05-11 08:44

Dot.: Roaccutane
 
Widzenie nocne jest wporzadku. Czesto wracam noca z tancow i nic sie nie dzieje - moze dlatego ze drogi sa dobrze oswietlone. Natomiast suchosc jest duza. Soczewek nie nosze ale oczy i tak czuje, ze szczypia czasami, czesciej sa podraznione i suche. To moze byc spory dyskomfort dla soczewkowcow :(.

2006-05-11 08:52

Dot.: Roaccutane
 
A z takich jeszcze innych objawów co masz?
A jak u Ciebie ze spadkami nastrojów?

azylek 2006-05-11 10:22

Dot.: Roaccutane
 
Sandija podaje linki na forum o roaccutane, poczytaj sobie:

http://users.nethit.pl/forum/read/erytrofobia/2472479/

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3129550

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3139367

agnieska 2006-05-11 14:30

Dot.: Roaccutane
 
ja właśnie kończę kurację podobnym lekiem - Aknenorminem
na wstępie, bo zapomnę - nie skojarzyłam mojego wypadania włosów z braniem antybiotyku :( dobrze, że już kończę
Cena: ok.400zł za opakowanie 20mg/30tabletek (dawka na wejscie zależna od wagi ciała, u mnie to były dwie tabletki dziennie, po jakimś okresie zmniejszone do jednej)
200zł za opakowanie 10mg/30tabletek (jedna tabletka dziennie, a teraz przez dwa miesiące co drugi dzień i koniec)

Badanie krwi co 3tyg (dostaje się wypis jakie konkretnie+cholesterol)
Skutki uboczne - kilka stron w "ksiązeczce reklamowej" (ulubiony fragment "jeśli Twoja skóra nabiera żółtego odcienia może to oznaczać, że zachorowałeś na żółtaczkę..." ;) )
Powód dla którego ja i siostra się zdecydowałyśmy: w moim wypadku 6 kuracji antybiotykowych po których i tak miałam wysyp na wiosnę/lato, zaprzepaszczenie 6złuszczań TCA, fatalna samoocena; siostra starsza o 8 lat, więc pewnie jeszcze więcej mogłaby na ten temat powiedzieć
Oczywiście podpisanie oświadczenia, że nie jestem w ciązy, zapoznałam się ze skutkami ubocznymi itp
Już po kilku dniach brania nagle mnie olśniło, że nie muszę po kilku godzinach matowić nosa chusteczką ;) Antybiotyk ma na celu zmienienie cery, z tłustej i trądzikowej na normalną (a przesuszoną w czasie kuracji). Największe niedogodności to ciągle wysuszone usta (pomadki początkowo zużywałam w ciągu 2tyg), krwawienia z nosa (przez całą kurację) i z dziąseł (a to od dwóch ostatnich miesięcy), przesuszona skóra (dla mnie nowość;) ). Wątroba? Ostatnio świętowałam długi weekend, wypiłam zaledwie połowę 0,5l flaszki i.. leczyłam potworną zgagę (bo zgagą określa się chyba stawanie gardła w ogniu i ból wątroby??) przez dwa dni.
Ale wiecie... jeśli miałabym jeszcze raz decydować, to napewno bym to zrobiła :ehem: bo uporczywy, kilkuletni trądzik to najgorsze rycie psychiki za przeproszeniem. Kilka dni temu nawet fryzjer stwierdził, że cera poprawiła się o 100%. Teraz pozostaje mi złuszczenie ostateczne blizn i będę wreszcie śmigać bez podkłądu ;)
ps. moja dermatolog, z którą często się kłócę z racji wiedzy z forów biochemicznych, stwierdziła że to jest b. bezpieczny lek, przy którym zabronione są dwie rzeczy - ciąża i słońce ;)

Michał84 2006-05-11 16:48

Dot.: Roaccutane
 
Agnieska,mam do Ciebie pytanie,ile trwala kazda z tych 6 ciu kuracji antybiotykami?Bo moze trafialas na derm. ktorzy za krotko je stosowali?Ja po 4 miesiecznej kuracji doxycyklina 3 lata temu mialem spokoj z tradzikiem przez 2 lata prawie,niestety wszystko wrocilo,przez moje nawyki zywieniowe,ktore jednak od jakiegos czasu zmieniam;)

agnieska 2006-05-11 17:27

Dot.: Roaccutane
 
żeby nie skłamać to spojrzaałam do zeszytu z zapisem kuracji - moja przedostatnia, Bactrimem, trwała od 9września do 2 czerwca - wierz mi wszystkie miałam długotrwałe, min. pół roczne. Po prostu mój trądzik był bardziej oporny. A moje nawyki żywieniowe nie mają nic do tego - kiedyś nie jadłam żadnych słodkości przez 3 miesiące, dużo białka, owoce, warzywa - a wtedy miałam największy wysyp :) nie smażę się na słońcu, miałam dobrze dobierane kosmetyki - nic

April007 2006-05-11 17:32

Dot.: Roaccutane
 
Cytat:

Napisane przez Sandija
A z takich jeszcze innych objawów co masz?
A jak u Ciebie ze spadkami nastrojów?

Spadki nastrojów są takie same jak przed, a mam skłonności depresyjne bo w trakcie brania Diane35 wyladowalam u psychologa. Teraz jest tak jak i przed braniem, czyli raz na wozie raz pod wozem ;-)
Co do innych objawow ubocznych nie zauwazylam. Prowadze dosc intensywny tryb zycia, duzo tancze, ruszam sie. Mimo to zadnych krwotokow z nosa nie ma, oslabiona nie jestem. Wszystko w normie. Wyniki badan mam fantastyczne. jedynie wlosy faktycznie cierpia :( Naprawde widac to wypadanie, zwlaszcza ze nigdy nie mialam gestych wlosow.
Agniesko - placisz bardzo duzo za Aknenormin. Ja za 30 tabletek po 20 mg place 159 zl. Za 400 zl miesiecznie raczej bym nie dala rady :(

Pozdrawiam :)

agnieska 2006-05-11 17:47

Dot.: Roaccutane
 
teraz na szczęście 200zł i kończę, ale z drugiej strony.. nawet nie jestem w stanie przeliczyć ile do tej pory wyrzuciłam kasy na dermatologów, antybiotyki, maści, kosmetyki, złuszczania

Debora86 2006-05-11 17:52

Dot.: Roaccutane
 
Cytat:

Napisane przez agnieska
ja właśnie kończę kurację podobnym lekiem - Aknenorminem
na wstępie, bo zapomnę - nie skojarzyłam mojego wypadania włosów z braniem antybiotyku :( dobrze, że już kończę
Cena: ok.400zł za opakowanie 20mg/30tabletek (dawka na wejscie zależna od wagi ciała, u mnie to były dwie tabletki dziennie, po jakimś okresie zmniejszone do jednej)
200zł za opakowanie 10mg/30tabletek (jedna tabletka dziennie, a teraz przez dwa miesiące co drugi dzień i koniec)

Badanie krwi co 3tyg (dostaje się wypis jakie konkretnie+cholesterol)
Skutki uboczne - kilka stron w "ksiązeczce reklamowej" (ulubiony fragment "jeśli Twoja skóra nabiera żółtego odcienia może to oznaczać, że zachorowałeś na żółtaczkę..." ;) )
Powód dla którego ja i siostra się zdecydowałyśmy: w moim wypadku 6 kuracji antybiotykowych po których i tak miałam wysyp na wiosnę/lato, zaprzepaszczenie 6złuszczań TCA, fatalna samoocena; siostra starsza o 8 lat, więc pewnie jeszcze więcej mogłaby na ten temat powiedzieć
Oczywiście podpisanie oświadczenia, że nie jestem w ciązy, zapoznałam się ze skutkami ubocznymi itp
Już po kilku dniach brania nagle mnie olśniło, że nie muszę po kilku godzinach matowić nosa chusteczką ;) Antybiotyk ma na celu zmienienie cery, z tłustej i trądzikowej na normalną (a przesuszoną w czasie kuracji). Największe niedogodności to ciągle wysuszone usta (pomadki początkowo zużywałam w ciągu 2tyg), krwawienia z nosa (przez całą kurację) i z dziąseł (a to od dwóch ostatnich miesięcy), przesuszona skóra (dla mnie nowość;) ). Wątroba? Ostatnio świętowałam długi weekend, wypiłam zaledwie połowę 0,5l flaszki i.. leczyłam potworną zgagę (bo zgagą określa się chyba stawanie gardła w ogniu i ból wątroby??) przez dwa dni.
Ale wiecie... jeśli miałabym jeszcze raz decydować, to napewno bym to zrobiła :ehem: bo uporczywy, kilkuletni trądzik to najgorsze rycie psychiki za przeproszeniem. Kilka dni temu nawet fryzjer stwierdził, że cera poprawiła się o 100%. Teraz pozostaje mi złuszczenie ostateczne blizn i będę wreszcie śmigać bez podkłądu ;)
ps. moja dermatolog, z którą często się kłócę z racji wiedzy z forów biochemicznych, stwierdziła że to jest b. bezpieczny lek, przy którym zabronione są dwie rzeczy - ciąża i słońce ;)

Napisałas dwa razy "antybiotyk". Izotretinoina (roaccutane,izotrex,aknen ormin) nie jest antybiotykiem....

agnieska 2006-05-11 19:56

Dot.: Roaccutane
 
pardon :)

2006-05-11 22:38

Dot.: Roaccutane
 
Dzięki:cmok: za wszystkie odpowiedzi, piszcie, piszcie:D zwłaszcza o skutkach ubocznych.

Azylek :roza: za linki :*

enilrats 2006-05-12 20:36

Dot.: Roaccutane
 
HEJ.

dopiero teraz zauwazylem ten temat.

lecze sie Roa juz jakies 6 tygodni, w skrocie efekty sa naprawde super, choc tradziku to ja wielkiego nie mialem.

co do efektow ubocznych to :

-suche usta (:/)
-luszczaca sie skora na brodzie i pod nosem, i czole troche
-bole krzyża
-lupiez przez chwile (minal po head n shoulders)
-sucha skora na dloniach
-wachania nastroju(mysle ze to przez roa:)
a wrecz obsesja na punkcie odpowiedniego doboru kosmetykow mnie dopadla.

jesli mozecie to napiszcie czym smarujecie buzke i ile razy dziennie ?? do nawilzania ??

i myslicie ze lepiej jest raz dzienie, a wieczorem nie smarowac zeby sie luszczyla czy dwa razy rano i wieczorem ?

Justy 2006-05-12 22:51

Dot.: Roaccutane
 
Właściwie w watku napisano juz tyle, że trudno mi coś dopisac bez powtarzanie po innych. "Moje pacjentki" leczone Roaccutanem były bardzo zadowolone. efekty spektakularne- od głębokich ropni, blizn, zaczerwienień, do gładkiej skóry z bliznami potrądzikowymi. z działań niepożądanych- tylko uciążliwa suchość i wrażliwość. ale to raptem 3 osoby.
prawdą jest oczywiscie, że roaccutane może sprzyjać depresji (szczególnie jak sie ma skłonność), że może uszkadzać wątrobę, mogą wypadać włosy itd, ale nie jest to tak częste, żeby nie podjąć ryzyka. (antybiotyki też nie są święte)
jestem na tak- jako ostatnia deska ratunku


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:03.

Oprogramowanie forum: vBulletin Version 3.8.7
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.