Miłośniczki Zary - część XLV
 

Witam Zaromaniaczki i Zakupoholiczki w kolejnej odsłonie http://macg.net/emoticons/bond.gif

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Dziękuje dziewczyny :roza:. Nowy wątek więc odpiszę tutaj :).

UNIKALNA1983 ja muszę zgubić jeszcze niecałe 2 kg. Zaczynałam od wagi 96 kg, obecnie 56 kg.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

A ile masz wzrostu?? Dieta i ostre ćwiczenia, jogging ?

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

podziwiam Cię..

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

165 cm. Ostry wycisk na siłowni w moim przypadku, kiedyś dużo cardio, a teraz głównie skupiam się na ćwiczeniach siłowych by wyrzeźbić sylwetkę :ehem:.

I co najważniejsze ćwicząc nie chce mi się tak jeść.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Witam się :-)

Wow, świetny wynik, gratuluję :oklaski:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

:cmok::-)

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

ladybird1122 odpiszę Ci tutaj w nowym wątku :).
Ćwiczę cały czas na siłowni i nigdzie nic mi nie wisi ale to dlatego, że ćwiczę, używam kremów ujędrniających i na celulit.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Dziękuje :roza:.

Także no dziewczyny kiedyś sobie mogłam tylko pomarzyć by wejść do Zary i kupić sobie coś ładnego :D.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

A co tam dla zainteresowanych moją przemianą dodam foto :roza:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Witam się :D
Gratuluję takiego spadku wagi :oklaski:

Marigold a nie lepiej przejść się do dobrego dietetyka?
Zrobisz badania, zmierzą Ci tkankę tłuszczową, zrobią wywiad (ważne są przebyte choroby) ile chcesz schudnąć, na podstawie Twojego trybu życia ustawią Ci odpowiednią dietę (mam nadzieję że bez suplementów które wcale nie są dobre :nie: można się uzależnić i zrobić sobie nimi szkodę a szczególnie jak się je bierze na własną rękę i bez konsultacji lekarza/dietetyka)
Koleżanki z pracy są na takich dietach bez suplementów i mają super wyniki :ehem:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

odziwiam Cię za determinację!!! 40 kilo mniej to jak nowe życie i zupełnie inna osoba ( z zewnątrz oczywiście;)) racja! ja też jak ćwiczyłam to nie miałam spedcjalnejk ochoty na podjadanie itp. tylko dlaczego tak trudno zmusić się do ćwiczeń:mur:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

W kwestii ćwiczeń - 10 dni temu przeszłam na ćwiczenia połtorej do 2 godzinnych (wczesniej od 30 do 60 minut) plus intensywne cardio 2-3 razy w tygodniu i stwierdzam, ze efekty sa duzo duzo lepsze. Owszem, to spory wysiłek i sporo potu, ale warto. Na dodatek po takim wysiłku mi apetyty spadł na słodkie do zera.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Oj tak.. zupełnie inaczej się teraz czuję oczywiście na plus :ehem:.
Moje pierwsze 3-4 dni na siłowni kończyły się wieczornymi bólami głowy :D. Ale na szczęście organizm się przestawił i teraz dzień bez ćwiczeń to dla mnie dzień stracony. Trener już na mnie krzyczy za to, że codziennie ćwiczę więc od miesiąca ograniczyłam ćwiczenia- ćwiczę 6 razy w tygodniu, a nie 7 :D.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

super i to w pół roku:oklaski::oklaski::ok laski:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

To ja tyle do tej pory ćwiczyłam w sensie 2-3 godziny cardio :p:. Teraz trener każe mi przystopować i już się tak nie forsować i ograniczyć cardio.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Wow, muszę to napisać: jesteś super babeczka, strasznie mi zaimponowałaś! :ehem: Widzę, że ostro musiałaś wziąć się na siebie, ale teraz wyglądasz bajecznie! :love::love:

Ja się z Wami żadnymi informacjami nie wymienię bo po prostu lubię jeść :D Ale lubię też się ruszać :ehem:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Dzisiejszy mecz mnie psychicznie wykończy !!!

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Dziękuje, miło mi to czytać :roza:.
Ja też lubię jeść wiadomo ale niestety mam tendencję do tycia i muszę uważać i się ruszać :).

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Meeeeega gratulację :cmok: Wyglądasz teraz super!
Jak już się dłuższy czas ćwiczy i daję się radę to jest mega satysfakcja z samej siebie, ja mogę śmiało powiedzieć że jestem z siebie dumna że od ponad roku regularnie ćwiczę i jestem wreszcie zadowolona z tego jak wyglądam:-)

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Witajcie! :jupi:

Jesteś niesamowita!

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Odnotowuje u siebie nieustannie powtarzające się stany przedzawałowe..

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Dziękuje :cmok:. Nic tak nie działa jak ćwiczenia. Nie tylko poprawiają wygląd ale i uszczęśliwiają ( przynajmniej mnie ). Od razu lepiej się człowiek czuje jak się porządnie zmęczy :).

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

:roza:.

Dobra dziewczyny dosyć tych zachwytów :brzydal:.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

User_k, dzięki za proposy co do diety, ale ja chyba też bym tak nie mogła, bo to dla mnie za dużo warzyw, ale coś na pewno wykorzystam albo tak na jeden dzień to ok- więcej bym nie wytrzymała.

Co do parówek to nie mogę się zgodzić, że nie mają wartości odżywczych- może nie witaminy, ale to przecież mięso- białko w czystej postaci ;p

A co do oszczędzania to takie zakupy dziś poczyniłam, że jestem miszczem oszczędzania!! :D

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

NeverGoodEnough, pięknie wyglądasz, gratuluje :* Chyba sobie też zrobię foto "przed" i "po" :) Aha i masz piękne dłonie!

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48218543]Witam się :D


Gratuluję takiego spadku wagi :oklaski:

Marigold a nie lepiej przejść się do dobrego dietetyka?
Zrobisz badania, zmierzą Ci tkankę tłuszczową, zrobią wywiad (ważne są przebyte choroby) ile chcesz schudnąć, na podstawie Twojego trybu życia ustawią Ci odpowiednią dietę (mam nadzieję że bez suplementów które wcale nie są dobre :nie: można się uzależnić i zrobić sobie nimi szkodę a szczególnie jak się je bierze na własną rękę i bez konsultacji lekarza/dietetyka)
Koleżanki z pracy są na takich dietach bez suplementów i mają super wyniki :ehem:[/QUOTE]

Kasiula, może i lepiej, ale wychodzę z założenia, że nikt nie zna mnie tak jak ja i nikt tak doskonale mi diety nie ustawi. Jeśli będzie taka potrzeba to miałam plan wybrać się do Naturhouse, ale na razie chcę zobaczyć, na ile starczy mi moich własnych sił. Poza tym wydam kasę, a nikt za mnie nawyków żywieniowych nie zmieni.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Nie tylko Ciebie... Oni chyba lubią trzymać kibiców w niepewności :rolleyes:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Ja dzisiaj przymeirzałam jeszcze rózowy sweterek z tych po 69 http://www.zara.com/pl/pl/special-pr...4p2110684.html i jestem na :ehem:
Poza tym te jeansy meirzyłam http://www.zara.com/pl/pl/nowo%C5%9B...2p2109122.html i te skóropodobne http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sp...7p2056065.html i co do obu to jestem na tak :ehem:
Wstawiam jeszcze raz, bo przypomniałam sobie, ze ktoś pytał w poprzednim watku o te skóropodobne gacie jak rozmiarowo wypadają i stwierdzam, ze deczko sa troszeczke szersze niz standardowo, zwłaszcza w pasie, ale sa tez roznice miedzy tym samym rozmiarem - jedne xs byly weższe drugie bardziej rozbite.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Dziękuje :cmok:. A co do parówek to kiedyś byłam parówkożercą uwielbiam parówki :D. Kurczę od kwietnia ich nie jadłam chyba któregoś dnia kupię i tak sobie zjem :p:.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Ładne te szare z dziurami :).

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Witajcie :roza: Ja już wyłączyłam... to nie na moje nerwy. Teraz sprawdzam relacje na żywo na onecie :brzydal:

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Dietetyk tak jak napisałam wcześniej - przeprowadza wywiad (jak na spowiedzi ;)) tzn. jakie masz nawyki, tryb życia, robisz konkretne badania - w ten sposób właśnie poznaje Ciebie :ehem:
Właśnie po to się idzie do dietetyka żeby Ci powiedział jak zmienić nawyki żywieniowe, co powinnaś jeść a czego nie ;)
Piszesz, że chodzisz głodna ... koleżanki o których pisałam wcześniej chudną i nie chodzą głodne jedna z nich ćwiczy tylko dwa razy dziennie a druga tylko rower+chodzi z kijkami.
I tak zrobisz jak uważasz .... ale widzę z tego co piszesz że męczysz się a efektów żadnych....

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Melduje się :D

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Parowka parowce nierowna :-) mowi sie, ze tam miesa wiele nie ma. Moja kolezanka byla w Naturhouse i tam dieta opuera sie na ich produktach, czyli shake`ach, chrupkim pieczywie itd. Fakt trzeba obserwowac swoj organizm i patrzec co nam szkodzi a co pomaga. Mi dietetyk mowila, ze poczatki sa ciezkie, zoladek musi sie skurczyc, moga wystapic bole glowy itd. Jakbys chciala to mige Ci wyslac caly, 2tygodniowy jadlospis.

Dot.: Miłośniczki Zary - część XLV
 

Ja bardzo lubię parówki, mogę je zjeść z czymkolwiek- warzywem jakimś, ale jakieś mięsko musi być. Wiem, że lepiej bym wyszła na paru plastrach wędlinki, ale ja lubię na ciepło, a parówka na ciepło jest ;)

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;48219308]Dietetyk tak jak napisałam wcześniej - przeprowadza wywiad (jak na spowiedzi ;)) tzn. jakie masz nawyki, tryb życia, robisz konkretne badania - w ten sposób właśnie poznaje Ciebie :ehem:
Właśnie po to się idzie do dietetyka żeby Ci powiedział jak zmienić nawyki żywieniowe, co powinnaś jeść a czego nie ;)
Piszesz, że chodzisz głodna ... koleżanki o których pisałam wcześniej chudną i nie chodzą głodne jedna z nich ćwiczy tylko dwa razy dziennie a druga tylko rower+chodzi z kijkami.
I tak zrobisz jak uważasz .... ale widzę z tego co piszesz że męczysz się a efektów żadnych....[/QUOTE]

Jeśli dalej efektów nie będzie to na pewno skorzystam :)

A to jakieś shake'i mnie nie interesują ;/ Co do parówek to te z szynki 96% mięsa jemy tylko ;) Ale nachodzi mnie na pasztet :)